K2 YOUNG STARS to charytatywny event dla dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym 4-14 lat. Podczas jednego dnia chcieliśmy pokazać im różne dyscypliny sportu, a zachęcały do nich wielkie gwiazdy.
Podczas pierwszej edycji, która odbyła się na warszawskiej Białołęce, trenerami byli m.in. Aleksandra Mirosław (rekordzistka świata we wspinaczce na czas), Katarzyna Dulnik (wicemistrzyni Europy w koszykówce) czy Norbert Huber (siatkarski wicemistrz olimpijski, zdobywca Ligi Mistrzów). Z kolei w drugiej edycji z Cukrowni Żnin byli z nami Marcin Krzywicki (były reprezentant Polski w piłce nożnej), Agnieszka Szott (jedna z najlepszych polskich koszykarek w historii) oraz Kacper Piechocki i Robert Milczarek (byli reprezentanci Polski w siatkówce).
Celem pierwszej edycji była nie tylko promocja sportu wśród dzieci i młodzieży, ale przede wszystkim wsparcie Henia Maciochy, który choruje na neuroblastomę, czyli jeden z najbardziej złośliwych nowotworów u dzieci. Koszt potrzebny na ratunek Henia to ok. 1,5 mln złotych.- Przez cały dzień rodzice mogli wrzucać pieniądze do specjalnie przygotowanych dla Henia puszek. Co ciekawe, również niektóre dzieci wrzucały swoje oszczędności. To był naprawdę piękny obrazek – mówi Łukasz Zaborowski.
W Warszawie, po wspólnym treningu oraz sesji autografów i zdjęciowej, przyszedł czas na Mecz Gwiazd Koszykówki, w którym udział wzięli trenerzy oraz wielu zaproszonych gości znanych z pierwszych stron gazet. Byli z nami m.in. Szymon Czerwiński (zwycięzca “Masterchefa”), Maksym Ziółkowski, Adrian Gorzycki (znani youtuberzy), Aleksandra Gajewska (była koszykarka), Marcin Wrzosek (zawodnik MMA, były mistrz KSW, obecnie w FAME MMA), raperzy Kali, Janusz Walczuk i Frank Leen, a całą imprezę, oprócz “Kacpy” poprowadził Łukasz “Juras” Jurkowski (były zawodnik MMA, dziś prezenter i komentator Polsatu Sport).
Z kolei podczas drugiej edycji wykorzystaliśmy genialną infrastrukturę hotelu Cukrownia Żnin. Pogoda dopisała, dlatego Piechocki i Milczarek robili przejażdżki skuterami wodnymi dla wszystkich chętnych, Krzywicki wciąż grał z uczestnikami w piłkę, a rodzice mogli odpocząć na brzegu pięknego jeziora.